Coś na ząb
Pasztet z królika i piersi indyka
Podzielę się przepisem na pasztet. Tak wiem podaję ilość na dwie duże porcje. Jeżeli jest to dla Was za dużo można zawsze zmniejszyć ;) Domowy pasztet jest u nas sposobem na ukrycie w nim lekarstw dla Leeloo. Biorąc pod uwagę podawanie pigułek cztery razy dziennie, po przeliczeniu parówek (o nieznanym składzie i z toną soli) stwierdziłyśmy, że trzeba znaleźć inne rozwiązanie. Pasztet też jest świetny jako wypełnienie do Konga lub po prostu przekąską, mniam 😋
Oto przepis jaki zastosowałam dzisiaj, chociaż przeważnie moje gotowanie polega na wsypaniu, dolaniu, dodaniu czegoś, wymieszaniu i już, jak to się mówi gotuję „na oko”.
Akurat takie składniki były w domu. Jak mamy samego indyka, gotujemy samego indyka, jak jest dynia to i dynię dorzucimy, ryba czemu nie, batat się napatoczy, też dobrze….. a może świeżą bazylię dodamy….
Pasztet z królika i piersi indyczej z warzywami
Składniki:
- tuszka królika z podrobami,
- średnia pierś indyka ze skórą,
- duża garść wątróbki z indyka,
- średniej wielkości seler,
- dwie pietruszki,
- natka pietruszki,
- 4 marchewki,
- 1 mała cukinia,
- 3 + łyżki stołowe siemienia lnianego (len mielony),
- 3 jajka,
W dużym garnku gotujemy rosół: królik, mięso z indyka, wątróbka, seler, pietruszka, natka pietruszki, marchewka, cukinia.
Ugotowane i ostudzone składniki mielimy używając maszynki do mięsa, lub jak ktoś nie posiada malakser też się sprawdza ;) Oczywiście wcześniej trzeba oddzielić mięso od kości. Nie wylewamy rosołu. Następnie wszystkie składniki mieszamy dodajemy siemię lniane i jajka, dolewamy rosół w zależności od konsystencji masy.
Składników wystarczy nam do wypełnienia formy szklanej na keks i kwadratowego dużego naczynia na zapiekanki.
Formy wykładamy papierem do pieczenia, żeby było łatwiej, najpierw gniotę papier i go moczę, tak przygotowany bez problemu można uformować w naczyniach.
Wypełniamy je masą i obcinamy nadmiar papieru na brzegach.
Piekarnik nagrzewamy do 180 C, z termoobiegiem, 70 minut. Przy takiej temperaturze mój piekarnik potrzebuje tyle czasu na upieczenie pasztetu, ale jak wiemy każdy grzeje inaczej i trzeba sprawdzać patyczkiem.
I gotowe.
Co dalej można zrobić z tak gigantyczną porcją pasztetu? My kroimy na duże kawałki,
kostka ok 7x7 cm i mrozimy.
Rozmrażamy i używamy jako wkład do Konga, jako super przekąskę, a przede
wszystkim służy nam do podawania Leeloo lekarstw w nim. Taka porcja starcza nam
na ponad miesiąc.
SMACZNEGO
Komentarze
Prześlij komentarz